Innowacje z palemką, czyli integracja na Majorce
Innowacje z palemką, czyli integracja na Majorce
Plaża nie sprzyja innowacjom? Nic bardziej mylnego! Odpoczynek i ładowanie akumulatorów można połączyć z kreatywną pracą i wspólnym rozwiązywaniem problemów. Zespół DahliaMatic przekonał się o tym, spędzając czas na Majorce. Zapraszamy do przeczytania słonecznej relacji z pobytu integracyjnego na tej rajskiej wyspie!
Mówi się, że „ciężka praca i brak rozrywek sprawią, że będziesz cholernym nudziarzem, a twoja żona bogatą wdową”. My w DahliaMatic z tym powiedzeniem się zgadzamy i wierzymy, że pracownik, choćby najpilniejszy i bardzo kochający swoją pracę, czasem potrzebuje chwili, by złapać oddech, zrelaksować się i oderwać od codziennych obowiązków. Co więcej, nie tylko o tym wiemy, ale również działamy, dlatego w tym roku zabraliśmy team DahliaMatic do miejsca, w którym o oderwanie od rzeczywistości wyjątkowo łatwo!
Team building
Choć różne formy integracji stosujemy w naszej firmie od dawna, tym razem postanowiliśmy zrobić coś, co zapadnie wszystkim w pamięć na długo. W końcu taka jest też rola tego typu spotkań – mają naładować energią i stać się źródłem pięknych wspomnień. Na pytanie o miejsce, które będzie z jednej strony magiczne, a z drugiej pełne pozytywnych wibracji, zarząd odpowiedział dość szybko: jedziemy tam, gdzie „niebo jak turkus, morze jak lazur, góry jak szmaragd, powietrze jak w niebie” – na Majorkę!
– Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że integracja to zazwyczaj gokarty czy paintball. Dlatego naprawdę fajnie było gdzieś wspólnie wyjechać, a nawet wylecieć i poznać siebie nawzajem w różnych sytuacjach – mówi Przemek Czołba, dyrektor pionu Oracle.
Wycieczka integracyjna odbyła się w czterech turach, z podziałem na poszczególne piony: Microsoft Dynamics AX, Produkcja Oprogramowania, SAP i Oracle razem z Softlabem. Co tu ukrywać, wyjazd na Majorkę spotkał się z ogromnym entuzjazmem, takiej frekwencji podczas integracji już dawno nie było! Z niektórych pionów pojechali niemal wszyscy pracownicy. Nic dziwnego, w końcu kto by nie chciał oderwać się od codziennych obowiązków i udać na rajską wyspę? Łącznie z uroków Majorki skorzystało 180 osób z całej firmy. I dla wszystkich była to niezapomniana przygoda.
Co robiliśmy? Pobyt na wyspie był bardzo intensywny. Program wyjazdu został tak skonstruowany, by zadbać zarówno o ciało uczestników, ich wyciszenie, wypoczynek oraz czas wolny, jak i o ducha zespołowego. Nie zabrakło więc też integracji, nieformalnych rozmów szefów z zespołami, kreatywnych zadań i projektów.
A co w czasie wolnym? Podróżując wypożyczonymi samochodami, przedstawiciele DahliaMatic odwiedzili najsłynniejsze miasta położone na wyspie. Stolicę Balearów i największy ośrodek przemysłowy świata – Palma de Majorka, Valldamossa – piękne miasto pełne kamiennych domów, położone pośród gór Sierra de Tramuntana, z klasztorem, w którym przebywał Fryderyk Chopin, oraz Deià – urokliwą miejscowość słynącą z wyśmienitych restauracji i kawiarni.
Biznes robią ci, którzy znają i rozumieją ludzi
Ale wyjazd to nie tylko zwiedzanie, to odpowiedni czas na podsumowania i zrobienie analiz przedprojektowych dla nowych wdrożeń i rozwiązań. Dla nas to był dobry moment, by porozmawiać o indywidualnych, twardych potrzebach członków zespołu oraz wysłuchać sugestii pracowników. Normalne jest, że spotykając się w pracy, nie zawsze mamy czas na rozmowę, która pozwoliłaby nam lepiej poznać siebie. Często brakuje też okazji do wymiany spostrzeżeń na temat udoskonaleń, które można by wprowadzić w firmie, aby zwiększyć satysfakcję pracowników. Całe szczęście czas spędzony na neutralnym gruncie, w pięknych okolicznościach przyrody, sprzyjał rozmowom.
– Jesień to dobry czas, by podsumować nasze prace, projekty i to, co do tej pory udało się nam zrealizować. To jednak także właściwy moment na przedstawienie pomysłów i rozmowę o tym, co jeszcze możemy zrobić, by efektywnie wdrażać nową platformę D365, jak usprawnić naszą pracę by sprostać czekającym nas wyzwaniom – podkreślał Stanisław Krupa, szef Pionu Microsoft Dynamics AX.
Co ważne, wyjazdy integracyjne przynoszą korzyść nie tylko pracownikom, ale i całej organizacji – wspólny czas pozwala się lepiej poznać i odkryć niezauważane do tej pory kompetencje drzemiące w zespole.
– Zespół SAP to mieszanka osób z bardzo dużym doświadczeniem (w wieku dojrzałym) i takich, które dopiero wchodzą na ścieżkę konsultingu (bardzo młodych). Wspólna i jednakowo emocjonująca integracja jest więc często dużym wyzwaniem – mówi Marcin Porębski, kierownik Pionu Konsultingu SAP. – Wylot na Majorkę okazał się starzałem w dziesiątkę! Ciepłe morze i egzotyczna atmosfera pozwoliły całej ekipie zintegrować się w równym stopniu – niezależnie od wieku! Podczas naszej tury świętowaliśmy też urodziny prezesa Tomka Pycha – dodaje Marcin.
Informatyk w raju
Co robi informatyk na Majorce? Leniuchuje? Nic z tych rzeczy! Słońce, plaża, kalmary, sangria i gorąca jak wulkan wyspa – otoczenie sprzyja kreatywnemu myśleniu. Doskonale wiedział o tym kierownik grupy Produkcji Oprogramowania – Jacek Michałowski, który postanowił przygotować mała niespodziankę dla swoich pracowników.
– Pion Produkcji Oprogramowania tworzą osoby młode, praktycznie wszyscy poniżej 28 roku życia, o innym spojrzeniu na rzeczywistość. Są to pracownicy bardzo zdeterminowani, z głowami pełnymi pomysłów. Znając mój zespół oraz biorąc pod uwagę ich świeże podejście, przygotowałem na ten wyjazd coś nietypowego – konkurs na innowację, czyli Dev Contest Mallorca 2018 – mówi Jacek Michałowski.
Celem zabawy było wyłonienie najlepszych rozwiązań związanych z rozwojem produktów Pionu Produkcji Oprogramowania. Jasno zostały także określone zasady: pomysły miały być technicznie wykonalne, innowacyjne, ale przede wszystkim możliwe do wdrożenia. Konkurs zakładał także usprawnienie tego, z czym pracownicy na co dzień się zmagają.
Jeśli konkurs, to i nagrody! Co prawda, pracowników do udziału w nim nie trzeba było szczególnie namawiać, jednak pomysły uczestników Dev Contest Mallorca 2018 zostały odpowiednio nagrodzone.
– Jestem z nich bardzo dumny! W sumie powstało jedenaście innowacyjnych projektów. Wszystkie pomysły, zgodnie z założeniem konkursu, nadają się do realizacji „od ręki” – o ile tylko ta wolna ręka się znajdzie – śmieje się Jacek Michałowski. – Ostatecznie podczas wspólnej „burzy mózgów” przy basenie przerobiliśmy zwycięski projekt – powstała koncepcja samouczącego się systemu do obiegów dokumentów, którą na pewno wcielimy już wkrótce w życie – dodaje.
Wyjazd na Majorkę przechodzi do historii, ale będziemy go jeszcze długo wspominać. Z nową energią i zapałem wracamy do pracy, wszak nie tylko o wojaże w tym wszystkim chodzi?
A jeśli chciałbyś pracować z ludźmi zdeterminowanymi, pełnymi pasji i przeżyć podobną przygodę, zapraszamy Cię do zespołu DahliaMatic. Szczegółowe informacje na temat pracy u nas znajdziesz tutaj -> https://dahliamatic.pl/kariera/